Będę zmuszony zmodyfikować przyjęte założenia wydawnicze. Nie dam rady z nowym tomikiem w tym roku. Tekst jest napisany, lecz wciąż leżakuje. W związku z okresem urlopowo-wyjazdowym w sierpniu zdziałałem niewiele. Na dodatek gros czasu pozostającego do dyspozycji upłynęło pod znakiem wytężonej pracy nad alternatywnym projektem, który i tak trafi raczej póki co do szuflady. Jeszcze inny koncept jest taki, by wydać jednocześnie dwa nowe tomiki Antykwariatu Cz.T. – drugi i trzeci. Podwójne uderzenie. A w pewnym sensie nawet potrójne, bo chyba przedrukujemy Zrzut w nowej czcionce. Zmieni się też nieznacznie layout serii. Na razie to tylko luźne przymiarki, rozważam różne opcje, ale na wszelki wypadek powstrzymałem się od finalizowania drugiej książeczki. Odbyłoby się to trochę na łapu-capu, gdyż zbyt mocno wciągnął mnie zamysł tomu numer trzy, a ten okazuje się jeszcze inny od pierwotnie planowanego. Rozwijam, poszerzam, gromadzę materiały. Trzeba kuć żelazo, póki gorące. Żadne poślizgi nie cieszą, lecz sądzę, że obecnie lepiej ciągnąć nowy projekt, skoro idzie, niż dłubać i dłubać przy takim, który jest już z grubsza ukończony. Decyzja o łączeniu bądź rozdzieleniu obu nadchodzących premier wszakże nie zapadła. Zobaczymy, co przyniosą najbliższe tygodnie i co konkretnie uda się zrobić.
Dalsze poślizgi i modyfikacje
Dodaj do zakładek Link.