Dziś uchylę tylko rąbka tajemnicy: thriller metafizyczny Abubaka ma już okładkę. Powieść ukaże się nakładem wydawnictwa Oficynka. Książka jest obszerna i wielowątkowa. Napisałem ją w 2014 roku, podejmując w miarę aktualne tematy, a zatem dobrze by było, gdyby wreszcie się ukazała.
Innych szczegółów jednak nie zdradzę. Co nieco wynika z opisu katalogowego, jaki pojawił się na stronie internetowej wydawcy. Pewnie im bliżej będzie premiery, tym więcej o samej książce znajdziecie u mnie na blogu. Ale kiedy dokładnie ta premiera nastąpi, tego akurat nie wiem. Wolałbym nie wróżyć z fusów, aby nikt później nie miał pretensji, nie zarzucał mi niesłowności bądź nie czuł się rozczarowany.
Póki co wracam do cyklu krótkich powieści historyczno-przygodowych, które są obecnie na warsztacie. Robota wymaga obszernego riserczu, bo nie chcę powypisywać głupot, a zawodowym historykiem nie jestem. Idzie powoli, ale jakoś idzie. Przy pomyślnych wiatrach wkrótce ukończę I tom.
Czekam z niecierpliwością na premierę wydawniczą, a jako miłośnik aktywności fizycznej przy wykorzystaniu roweru zastanawiam się, cóż za mroczna tajemnica kryje się w tytule?
Może nie mroczna, raczej alegoryczna, jednak z tym faktycznie poczekajmy do premiery. Tu należałoby wyjaśnić – bo nie każdy musi być zapalonym rowerzystą, a właściwie akrobatą rowerowym, że chodzi o pewien trick. Jaki – to już samemu trzeba ustalić. Natomiast niewykorzystany ostatecznie w nocie katalogowej fragment opisu brzmiał tak: „Wyobraź sobie, że twoje życie potoczyło się inaczej – nagle wpadasz w alternatywną trajektorię losu, bo brakło szczegółu z przeszłości. Zaważył drobiazg, lecz odchyłka po latach staje się ogromna. Walczysz? Szarpiesz? Szukasz drogi powrotnej? A może pasujesz? Może godzisz się i akceptujesz równoległą rzeczywistość, która nie jest wprawdzie idealna, ale bywa znośna?” Nie mam pojęcia, czy to cokolwiek rozjaśnia, niemniej trick rowerowy może się okazać pomocny. Nie tyle w bezpośrednim rozwikłaniu zagadki przez głównego bohatera, co raczej w odnalezieniu przez niego odpowiedniej inspiracji. Więcej nie zdradzę 🙂