Antykwariat Czerwonego Tygrysa to cykl powieściowy, który wynika z moich fascynacji historyczno-bibliofilskich. I przeszłość, i będące swego rodzaju świadectwem owej przeszłości książki, splatają się przecież nierozerwalnie. Do tego dochodzi słabość kolekcjonerska, w znacznej mierze wyniesiona z dzieciństwa, i doroślejsze pragnienie pozostawienia po sobie oryginalnego śladu – nie tylko literackiego, ale również takiego, który byłby atrakcyjny w kontekście zbierackim. Innymi słowy, pobudza pragnienie dania frajdy podobnym sobie pasjonatom, zwłaszcza młodym, jakim ja sam byłem w późnym dzieciństwie.
W przedsięwzięciu zwanym Antykwariatem Czerwonego Tygrysa jest i przygoda, choć wraz z wiekiem pociąg do typowej fabuły słabnie wyraźnie. Nie wiem jak u innych, ale u mnie na pewno. Jeszcze wprawdzie nie „odrzuca od beletrystyki”, jeszcze nie odpycha wprost „od roboty fabularnej” – jak zwierzał się mistrz Konwicki we Wschodach i zachodach księżyca – chociaż z roku na rok tegoż „odrzucania” jestem jakby bliżej i bliżej. Więc łapię wiatr w żagle. Chwytam go, póki czas. Skrupulatnie spisuję historie, które błąkają mi się po głowie, aczkolwiek praca twórczo-zawodowa, a usiłuję takową prowadzić na kilku frontach, opcji całkowicie nieograniczonego rozwijania pisarskich konceptów z pewnością nie daje. Antykwariat Czerwonego Tygrysa jest po prostu jednym z cacuszek, na które dmucham i chucham, lecz dmucham nań i chucham równolegle z dmuchaniem na inne. Ani mniej ukochane, ani bardziej.
Żeby już nie przynudzać, niżej proponuję materiały audiowizualne. Przygotowywałem je jako coś na kształt wizytówek, na przestrzeni różnych etapów rozwojowych Antykwariatu Czerwonego Tygrysa.
1. Zaczątki cyklu, trzy pierwsze tomiki, perspektywy rozwoju, pasja bibliofilska oraz aspekt kolekcjonerski, do tego graficzna ewolucja projektu – wszystko w podstawowej, wyjściowej, dziesięciominutowej prezentacji, która ukazuje narodziny serii:
2. Zajawka powieści Trzy razy „nie”:
3. Z życia kolekcjonera. Jeden z pierwszych zwiastunów tomiku tyczącego pasji zbierackiej:
4. Głębsze archiwum. Jak wynika z filmu Zapamiętajcie ten znak, od premiery I tomu dość mocno odszedłem od pierwotnego konceptu. Są jednak rzeczy, które pozostały niezmienne. Na przykład aspekt sięgnięcia po tematykę, geneza powstania pierwszej powieści, tło narodzin bohaterów głównonurtowych. Także silna inspiracja Biblioteką Żółtego Tygrysa. Tuż po wydaniu Spóźnionego zrzutu, tj. jesienią 2020 roku, zagadnienia te widziałem następująco:
5. I jeszcze na koniec – postscriptum tamtej archiwalnej wypowiedzi. Reakcja na komentarz internauty. Wątek poboczny – cenzura w PRL:
Zachęcam do polubienia bądź obserwowania facebookowego profilu serii. Będę wdzięczny za wszelkie uwagi, komentarze oraz podsyłane linki.