Orwell

Orwell: Anglicy. Brak tchu. Na dnie w Paryżu i w Londynie.

Zauroczony weekendową lekturą Ubika dość emocjonalnie napisałem o odkryciu świetnej książki i w ogóle o pojawieniu się na horyzoncie kandydata do powiększenia mojego osobistego grona ulubionych pisarzy, podczas gdy nie wspomniałem jak dotąd o innego rodzaju odkryciu czytelniczym ostatnich tygodni – mniej znanych pracach starego dobrego George’a Orwella. … Czytaj dalej

Odlot

Ubik

Miniony weekend upłynął mi pod znakiem powieści Ubik. Brat jest wielkim fanem Philipa K. Dicka, zgromadził u siebie całą serię wydaną w ostatnich latach przez Rebis. Tak sobie popatrywałem od czasu do czasu na te jego książki, ale że obracam się zazwyczaj w odmiennych klimatach literackich, jakoś nie … Czytaj dalej

Figurowanie

Narzędzie pisarskie

Jeden z zaprzyjaźnionych kolegów po piórze zapytał mnie ostatnio, czy może powołać się na opinię, jaką kiedyś tam publicznie wygłosiłem o jego książce. Nie wiem wprawdzie, jak to artystycznie i stylistycznie sobie obmyślił (to znaczy tę nową wypowiedź, nad którą pracuje), ale jestem przekonany, że obmyślił dobrze i … Czytaj dalej

W punkt

Tarcza strzelnicza.

Nie tylko sportowe media obiegła wieść, jak to sfrustrowana słabymi wynikami w Pjongczang i falą nienawistnych komentarzy polska biathlonistka brzydko się wypowiedziała do kamery: – A wszystkim tym, którzy twierdzą, że przyjechaliśmy na wycieczkę tutaj, to wam powiem, że w dupie byliście i gówno widzieliście, sorry. Oficjalnie filmik … Czytaj dalej

A twoje piosenki?

Dwie dekady vs Zbieram na piwo

Kupiłem płytę Dwie dekady Mietalla Walusia, którego bardzo cenię i szanuję. Wzięło mnie, słucham regularnie. Choć znakomita większość utworów to powtórki, znałem je przecież od dawna z płyt Negatywu i pierwszego solowego projektu Mietalla, na potrzeby przekrojowego albumu nagrane zostały teraz na nowo i brzmią spoko. Niektóre nawet … Czytaj dalej

Nie dogodzisz

Niezadowolony allegrowicz.

Zdarza się, że od czasu do czasu sprzedam jakąś książkę na allegro. Bardziej na zasadzie kolekcjonerskiej niż biznesowej, nie ma mowy o żadnych liczbach hurtowych, niemniej zdarza się. Czasem przekłada się to na późniejszą korespondencję z nabywcą (czytelnikiem), nieraz nie ma żadnej reakcji albo jest po prostu ciepłe … Czytaj dalej